piątek, 29 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ 2

- Z tej strony Harold Styles - przedstawił się. - Jestem nowym wychowawcą i nauczycielem języka angielskiego pani siostry. Chciałbym panią zaprosić na rozmowę.
- Oczywiście… Kiedy? - zapytałam.
- O 13:00 mam okienko. Pasuje pani?
- Tak, oczywiście.
- Więc proszę przyjść do sali numer 63. Wie pani, gdzie to jest?
- Tak, wiem.
- W takim razie do widzenia - pożegnał się.
- Panie Styles?
- Tak?
- Powinnam się bać? – spytałam ze strachem.
- Nie… - zaśmiał się dźwięcznie. – Zoey nie nabroiła, jeżeli o to chodzi. Do widzenia.
- Do widzenia.
Rozłączyłam się z przerażeniem w oczach.
- Co się stało? – zapytała Grace.
- Nie wiem… Dzwonił ze szkoły. Nauczyciel Zoey. Zaprosił mnie na rozmowę.
- Uhuhu… Coś przeskrobała?
- Mówił, że nie… No nie wiem. Zobaczymy.
~*~
Po zakupach weszłam na chwilę do domu. Nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Ten dziwny telefon… Zoey zawsze zachowywała się jak należy. Jasne, że jak każda nastolatka przeżywała okres dojrzewania, ale przecież ona ma szesnaście lat! Co by mogła takiego zrobić, że aż jej nauczyciel zaprosił mnie na rozmowę?
Wyszłam z domu o 12:40. Z mieszkania do szkoły miałam ‘żabi skok’, ale ja zdecydowanie nie należałam do osób, które lubią się spóźniać. Wolałam przyjść kilka minut wcześniej, niż potem się tłumaczyć.
Do budynku dotarłam w pięć minut. Nacisnęłam metalową klamkę i pchnęłam. Stare zamki zaskrzypiały w proteście. Zapewne była przerwa, bo uczniowie albo gnieździli się w różnych miejscach szkolnego korytarza, albo grali na przyszkolnym boisku w piłkę. Moje obcasy z pewnością stukałyby po podłodze z linoleum, gdyby nie zostały zagłuszone przez gwar, jaki wszędzie panował.
Przeszłam obok grupki chłopaków, gdy nagle poczułam, jak ktoś klepie mnie w tyłek. Stanęłam w miejscu, a po chwili obróciłam się na pięcie w ich stronę. Większość się śmiała. Tylko jeden z nich – wysoki blondyn z kolczykiem w wardze* patrzył mi w oczy odważnie.
- Jesteś dobry z matmy? – zapytałam.
Skinął śmiało głową, a ja wystawiłam stopę przed siebie, wskazując na nią podbródkiem.
- To pomnóż sobie wysokość tego obcasa razy pole jego podstawy, a obliczysz objętość dziury, jaką pozostawi on w twoim tyłku, gdy ci już go tam wbiję.
Skrzywił twarz w grymasie, a jego koledzy wybuchli jeszcze głośniejszym śmiechem, który rozniósł się na cały korytarz.
Obróciłam się tyłem do niego i odeszłam pewnym krokiem. Mijałam kolejne sale: 58… 59… 60… 61… 62…
- Panna Spencer? – ze skupienia wyrwał mnie niski, męski głos.
Zadarłam głowę pod górę, ponieważ ten mężczyzna był ode mnie sporo wyższy, nawet biorąc pod uwagę fakt, że na nogach miałam wysokie szpilki.
Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to to jego przenikliwe spojrzenie szaro-zielonych oczu, które przeszywało mnie na wskroś. Jego kasztanowe loki tylko z pozoru były takie nieokiełznane. Na sobie miał ceglastą koszulę w kratę z rozpiętym jednym guzikiem. Czarne rurki i przetarte sztyblety dopełniły całości. Z pewnością wzięłabym go za ucznia, gdyby nie dziennik, który dzierżył w dłoni. Co poczułam? Zdenerwowałam się jeszcze bardziej. Po pierwsze z powodu wielkimi krokami zbliżającej się rozmowy, a po drugie, bo… Nie da się ukryć. Facet był cholernie przystojny i zupełnie odstawał od stereotypu nauczyciela. Zapewne wzdychały do niego wszystkie uczennice w szkole. Nawet im się nie dziwię… Nie, Julie. STOP. Nie zapędzaj się.
- Tak, to ja – odparłam.
- Proszę. – Otworzył mi drzwi do sali i jak dżentelmen wpuścił pierwszą do środka.  – Niech pani usiądzie – poprosił, wskazując krzesło przy stole naprzeciwko biurka.
Niepewnie zajęłam miejsce na wskazanym przez kędzierzawego miejscu. Denerwowałam się. Bacznie skanując jego ruchy i wyraz twarzy, próbowałam odczytać powód jego zaproszenia. Zajął miejsce przy biurku i posłał mi sztuczny uśmiech. W co on pogrywa? Jeżeli chciał mnie rozluźnić, to mu się nie udało.
- Poprosiłem panią o rozmowę – zaczął – nie dlatego że Zoey sprawia jakieś problemy.
Cholera, do rzeczy – pomyślałam ze złością.

*chyba się za dużo 5SOS nasłuchałam, bo właściwie, to jest to opis Luke'a. Powiedzmy, że to on. ;) Jeśli idzie o resztę członków zespołu, to (na tym etapie pisania, którym jestem) pojawił się tylko Ashton, ale na razie epizodycznie. :)
____________________________________________________________
Właśnie ten pomysł miałam zamiar wykorzystać w imaginie. Harry jako nauczyciel, tylko w trochę innej wersji. ;)
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim rozdziałem. I za wyświetlenia, których jest całkiem sporo nawet, gdy nie dodaję. ♥
Sporo czasu spędziłam nad tym rozdziałem i wiele modyfikacji przeszedł, żeby wszystko było tak, jakbym sobie tego życzyła. Kombinowałam nawet z narracją trzecioosobową, ale nie za bardzo się w niej czuję. ;)
Jeśli w jakiś sposób przeszkadza Wam wypośrodkowanie tekstu (które było już ustawione, że tak powiem "fabrycznie" wraz z szablonem), zawsze możecie włączyć sobie wersję mobilną, dopisując do adresu bloga: /?m=1. Mi to zbytnie nie wadzi, ale jeśli komuś tak, to tak możecie zrobić. ;)
Pozdrawiam. ♥
PS. Spis Treści zaktualizuję popołudniu, bo wypadałoby jeszcze zajrzeć na bloga z imaginami. No i zjeść śniadanie. :)

6 komentarzy:

  1. Super rozdział :D Ciekawe, co on od niej chce :* Pewnie ją przelecieć, ale nie wiadomo haha :D Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D <333

    http://different-world-1d.blogspot.com
    http://maniac-harrystylesff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne. Harry jako nauczyciel Zoey. Będzie miała fory w szkole dzięki siostrze? Haha... Świetne! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. Bardzo mi się podoba<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział <3
    Genialnie napisane ;D Bardzo fajny rozdział... SUPER, no!! Ciekawe, co on chce jej powiedzeć... I ciekawe, co się dalej wydarzy. Jejku, ale jestem ciekawa. Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bujahahaahaahha Luke niegrzeczny xD.i ta cięta riposta, mistrzostwo <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ! <3 No proszę proszę, tego się nie spodziewał, kim będzie nauczyciel ;dd c: Podoba mi się ! :) Czekam na kolejny :* Pozdrawiam !: )

    http://onedirection-polish-imaginy.blogspot.com/
    http://effective-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K